Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

spalanie

Nie ten cel prowadzi do zakorzenienia mitów jakie to jest drogie... to budownictwo energooszczędne. Ostatnio przejeżdżałem przez parę miejscowości w czasie tych "mrozów" Powietrze stojące zero wiatru -15 i smog aż w aucie czuć węgiel ! Węgiel powinien być zakazany w domach przy takim sposobie spalania. Są sposoby aby ładnie się spalił ale to trzeba wiedzieć . A ludzie mają niską świadomość tego. Choć wzrastająca świadomość, tymi działaniami może być zahamowana. Podanialudowe ogłoszą że to drogie... i nic będzie z tego. A my nadal będziemy wdychać źle spalony węgiel. Energooszczędność nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska, tym bardziej z jakimś CO2. Tzn. owszem wywodzi się z tego samego wehikułu finansowego i jest jakimś ujściem dla masy wykreowanego pieniądza, ale co do zasady jest wiele lepszych metod uzyskania iluzorycznego wciąż wpływu na rzekome ocieplenie. Np. nowe technologie generowania prądu z węgla dają już efektywności rzędu 50%. Jeśli masz wysoki COP w

co2

Każdemu, środowisko naturalne też jest ważne (tutaj nie chodzi o detektywy o niskich kosztach ogrzewania - my jako inwestorzy to widzimy) tylko głównie o ochronie naszego środowiska. Zmniejszone emisje CO2 też mają znaczenie, a mniejsze koszty ogrzewania idą doskonale w tym w parze. Tak jak większość napisała jest dużo roboty papierkowej. Ale mnie się podoba idea, iż nasza świadomość w stronę energooszczędnego budownictwa zmienia się. Co prowadzi do poprawy naszego życia i środowiska. zmniejszona emisja CO2, poprawa życia, ekologia, to wszystko się zgadza i trzeba do tego dążyć i ta dotacja miała się do tego przyczynić a czy się przyczyni jak zostanie w takim kształcie w jakim jest? moim zdaniem nie... ja nie jestem przeciwko ekologii, promuję jak mogę budownictwo energooszczędne bardzo popieram ideę, ale tym sposobem celu się nie osiągnie a można było, tylko jak zwykle zabrakło zdrowego rozsądku...

działka

Pomijając cenę działki, mediów i paru innych, Mogę zbudować dom za 430 tys. zł płacąc za ogrzewanie 2800 zł rocznie, bądź dom za 480 tys. zł płacąc 800 zł rocznie. ( wartości przybliżone, ale nie o to chodzi ) Polanda zna takie przypadki usuwanie awarii kanalizacji - patrz podatek bykowy do połowy lat 70tych za nieposiadanie dzieci dla kawalerów. A że jest dziura w budżecie to już temat podatku bykowego wrócił (bez większych szans) a co mi się najbardziej podoba to równouprawnienie z kobietami i dołożenie do bykowego podatku jałówkowego  Przyjdą jeszcze lata 30ste XXI wieku, gdzie będzie nie tylko podatek od wartości nieruchomości, deszczówki ale za brak posiadania i produkcji energii na swoje potrzeby, patrz brak solaru, wiatraka etc. Różnica 2000 zł. Decyzja: a. inwestuję w pasywny 50 tys. zł więcej ciesząc się niskimi rachunkami pozostając trendy w nurcie ekologii b. oszczędzam godząc się z większymi opłatami i gryząc się ze świadomością, że niszczę świat. Państwo wycho

projekt

ciekawe jakie szkoły kończyli Ci co wymyślają te projekty, pewnie jak wszędzie to przypadkowi ludzie, którzy mają posadki dzięki kontaktom... nikt kto ma chociaż odrobinę oleju w głowie nie wymyślił by tego w ten sposób bo efekt wygląda tak, że pod szyldem promowania energooszczędności (co powinno mieć miejsce i co popieram w pełni) funduje się ludziom przepisy, które ich od tej energooszczędności odstraszają... wielu z tych co potrafią liczyć po uwzględnieniu wszystkich aspektów (zwiększone koszty budowy, podatki, teraźniejsze, przyszłe, które niwelują zysk z niskiego zapotrzebowania na energię) dojdzie do wniosku, że mają głęboko w poważaniu tą energooszczędność i dalej dom energooszczędny będzie postrzegany jako fanaberia tych co mają kasę bo nie od dziś wiadomo, że bogatemu wolno... a tak na marginesie to (nie znam się na tym dokładnie) jeżeli NFOS nie wykorzysta pełnych 300 mln które ma do dyspozycji i jeśli to jest jakaś kasa unijna to możliwe, że będzie musiał niewykorzystaną